„Oj dadaże, oj babaże, Niechaj przyszłość się ukaże!”
Ta staropolska rymowanka towarzyszyła dziewczynkom i chłopcom z klasy 2c podczas andrzejkowego dnia wróżb. Najpierw dzieci poznały historię zwyczaju, jego pochodzenie i atrybuty, a później w różny sposób próbowały dowiedzieć się co je czeka w przyszłości.
Wróżyły m.in. z butów, wosku, kolorowych kół, kostek do gry, aby dowiedzieć się, kto pierwszy weźmie ślub, gdzie będzie mieszkać, kim będzie wybranka, …co w prezencie przyniesie Mikołaj. Pola przyniosła upieczone z mamą ciasteczka z ukrytą w środku wróżbą! Radości było co niemiara! Wszystkim dopisywał humor, bo jak się nie śmiać, gdy wywróżysz sobie, że do ślubu pognasz na deskorolce, a wybranek będzie miał dziwne imię Bonifacy! Nikt się nie smucił, bo każdy dobrze wie, że wróżby to tylko żarty! Słodki poczęstunek przygotowany przez rodziców dodał wspaniałego smaku wesołym szkolnym zajęciom!!